środa, 25 listopada 2009

Jak pić whisky?

W ostatnich 3 postach w bardzo dużym skrócie opisałem wam podstawowe wiadomości na temat whisky. Teraz myślę że czas, pokazać nieco praktyki.
Jak pić whisky? Wydawało by się że to bardzo proste, pokazują to na filmach - bierze się szeroką szklanicę, nalewa whisky, wsypuje lodu do oporu i ewentualnie zalewa się colą. BŁĄD.
Tak można się napić amerykańskiego burbona, czasem nazywanego whiskey, ewentualnie whisky mieszanej, chociaż raczej tej gorszej, jak Johny Walker red label.
Do dobrej whisky(za taką uważamy większość whisky słodowej, i nieco lepsze blend) można dolać co najwyżej nieco wody, a to i tak nie za dużo, ale o tym za chwilę. Lód powoduje zmniejszenie wrażliwości kubków smakowych więc definitywnie odpada, jeśli chcesz dodać to do blenda czy burbona, nie ma sprawy, czasem nawet lepiej wchodzi. Napoje gazowane to jeszcze gorszy pomysł.
Zacznijmy od początku, mamy butelkę whisky słodowej, powiedzmy 12 letnią Bowmore, nie jest to jeszcze tak wielki wydatek(około 130 - 160 zł), ale sama w sobie zasługuje na "dobre traktowanie". Co zrobić?
Po pierwsze whisky podajemy w temperaturze pokojowej, nie schładzamy jej bynajmniej. Po drugie musimy zaopatrzyć się w odpowiednie kieliszki.

Jakie te kieliszki mogą być? Idealnie by było, gdybyśmy posiadali takie kieliszki jak na pierwszym zdjęciu po prawej. Kształt tulipana, zwężające się do góry, tu akurat z praktyczną "stópką", ale jest również wersja z normalną "nóżką" jak normalne kieliszki do wina.
Dlaczego mają taki kształt? Otóż bardzo dobrze wącha się whisky z takiego kieliszka, a jak wiadomo, aromat wpływa również na odczucia smakowe. Aromat Whisky unosząc się ku górze, kondensuje się wraz, ze zwężaniem się kieliszka.

Można również używać kieliszka do brandy i koniaku, daje również dobre rezultaty. Tu widzimy na drugim zdjęciu po prawej. Jeśli nie mamy żadnego z tych dwóch rodzai, wtedy możemy wykorzystać jakikolwiek kieliszek do wina.

Dobrze, powiedzmy, że udało się nam zdobyć kieliszek ze zdjęcia numer 1. Co dalej? Należy otworzyć butelkę, z tego co mi wiadomo, wszystkie whisky single malt (słodowe z jednej destylarni) są zamknięte korkiem, nieco krótszym niż od wina. Korek zakończony jest czymś podobnym do zakrętki, co pozwala sprawnie otworzyć butelkę bez użycia korkociągu. Po otwarciu uwielbiam wąchać korek, gromadzą się tam aromaty z whisky. Nalewamy whisky mniej więcej do tego poziomu, gdzie kieliszek jest najszerszy oczywiście w przypadku kieliszka który jest na zdjęciu numer 1. Wygląda to mniej więcej tak, jak na kolejnym zdjęciu.

Następnie skupiamy się na zapachu, wąchamy wielokrotnie próbując wychwycić jakiekolwiek zapachy, które już znamy, na przykład czekolada, sherry, orzechy, wanillia. Najlepiej to zapisać, spróbujmy uzyskać co najmniej trzy aromaty.
Wtedy przechodzimy dalej bierzemy mały łyczek trunku, powoli rozprowadzamy go po języku, następnie po podniebieniu i połykamy. Tu znowu próbujemy uzyskać smaki jakie znamy już.
Następnie oceniamy finish(to co pozostaje na kubkach smakowych po połknięciu trunku) , który przeważnie miewa nieco inny niż smak, ważna jest też długość.

Mamy już pierwszą próbę teraz do naszej whisky dolewamy odrobinkę wody. Najważniejsze jest, aby nie przesadzić, lepiej wlać za mało niż za dużo. Jeśli mamy whisky cask strenght (o tym pisałem w poście o Single malt) to oczywiście nieco więcej, nawet do 20% objętości którą mamy w kieliszku. W innych wypadkach dolewamy zaledwie kilka kropli. Jest taka zasada, że nieco więcej do whisky młodych (10-15 lat) a mniej do starszych. Ja osobiście wlewam maksymalnie 5-6 kropli wody. Można odmierzyć je rurką do picia, zatykając palcem na górze.

Po dolaniu wody, odczekujemy mniej więcej tyle minut, ile lat miała whisky. Oczywiście whisky nie "starzeje" się w butelce, dojrzewa jedynie w beczce. Co znaczy, że jeśli 10 lat temu kupiliśmy 16 letnią whisky to nadal ma tylko 16 lat. Przez ten czas odczekiwania najlepiej przykryć czymś nasz kieliszek. Nie należy używać czegoś co ma jakikolwiek aromat, najlepiej coś szklanego albo plastikowego. Dobrze nadają się pokrywki od czipsów Pringles, oczywiście wczesniej trzeba je umyć i wysuszyć.
 Jeśli wam się śpieszy to możecie odczekać mniej, pięć minut powinno wystarczyć, teraz powtarzamy degustację i zapewne napotkacie na nowe aromaty i smaki których wcześniej nie czuliście.

9 komentarzy:

  1. NO TEN OPIS MI SIĘ PODOBA POSTARAŁEŚ SIE!
    SUPER

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo czasu minęło od tego wpisu, ale pana wpis znalazł się w internecie przypadkiem podczas mojego poszukiwania wszelkich wskazówek, tekstowych lub filmowych - jak otworzyć butelkę whisky JW black label z plastikowym korkiem??? mój ma w dodatku kulkę, jakąś blokadę, podobno po to, by nie wlewano tam podróbek; nijak nie umiem tego otworzyć:( proszę o instrukcję bo mnie frustracja dopada większa już, niż ochota na ten boski trunek... pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, korek niekapek, albo raczej kapek to taki nowoczesny design boskich trunków od JW.
      Serio mówiąc to Jasiu Wędrowniczek (szczególnie czerwony i czarny ble a drogie to) sam w sobie jest podróbą, powstaje w ten sposób, że biorą (na zmarnowanie, między innymi marnują tak taliskera, mniam pycha) porządne whisky słodowe, mieszają z tanią, że tak to nazwę gorzałą zbożową i wychodzi Jasiek.
      Bez obrazy, nie każdy musi pić słodową, więcej zostanie dla mnie :-)

      Usuń
    2. Wracając jednak do tematu, to ludzie polecają wepchnięcie go do środka, wyciągnięcie śrubokrętem lub dobrym nożem, ja bym proponował zabawę szczypcami do tego. Slainte :-)

      Usuń
  3. Polecam elitarne barki na alkohol: http://www.luxuryproducts.pl/s,barki_na_alkohol,661.html

    Luxury Concierge

    OdpowiedzUsuń
  4. Szacun za wiedzę

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja whisky podaję zawsze w niskich szklankach, które kupiłam swego czasu na https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/naczynia-do-serwowania-napojow/szklanki. Czytałam, że do degustacji używa się na ogół szklanek niskich oraz okrągłych. Takie najbardziej nadają się do smakowania tego trunku. Absolutnie nie można serwować whisky w tradycyjnej szklance. Przez wielu uważane jest to za brak dobrego gustu :).

    OdpowiedzUsuń